12.
Kaśka stała przy oknie. - Ta kobieta samochodu to Małgorzata Zaręba. Moja starsza siostra. Urodzilysmy się i wychowywalysmy w Szczytkach. Ja się nazywam Katarzyna Zaręba. Pobłocka ,to nazwisko panieńskie mojej matki. Spojrzała na zaskoczone miny policjantów - Szefie. Ufa im szef? Ta rozmowa nie może wyjść poza ten pokój. Kubis potwierdził ruchem głowy. Dziewczyna wzięła głęboki oddech. - Dobra. Słuchajcie. Nikt nie może wiedzieć, że ja żyję. Nikt. To jest mega ważne. - Szefie, o co chodzi? - zapytała Paulina. - Pamiętacie sprawę "Szklarza"? Zapytała młoda sierżant. - No ja coś kojarzę - odezwał się Jawor. - Gośka Zaręba , moja siostra, była jedną z jego pierwszych ofiar. Porwal ją spod mojej szkoły. A mnie razem z nią. Śledczy zamarli. - Pismaki Nazywali go Szklarz, bo jego ofiary miały pocięte ciała. Ciał nas na żywca , kawałkiem szkła. Tak ,dla przyjemności. Zdjęła bluzkę ...