Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2022

22.

Janusz natychmiast obudził Jawora.  - Panie szefie. Chyba coś mam - szarpiąc Jawora za ramię ,wyrecytował jednym tchem i uśmiechając się szeroko, pokazał ekran telefonu.  - Zuza żyje? - zapytał Jawor, nie do końca wybudzony że snu.-  Co to ma być?   - Tego smsa wysłano z telefonu zaginionej trzy dni temu Joanny Malec. Podejrzewam że to sierżant Kasia chce się skontaktować, bo  Niby skąd ta Malec miałaby mój numer?  Jawor natychmiast oprzytomniał.  - Jest nadzieja,że Kaśka żyje.  Poszedł do Kubisa, który rozmawiał z jednym z ratowników medycznych z Centrum Powiadamiania Ratunkowego.  - ooo. Tomek, wejdź. Pan z CPR przyniósł dziwne nagranie. Posłuchaj, brzmi jak Kaśka, ale gada coś o zupie pomidorowej i proroku. Nic nie rozumiem.  - Brzmi jak głupi żart, ale wiem,że szukacie tej dziewczyny, postanowiłem tego nie lekceważyć. Zgrałem i przyniosłem.  Kubuś odpalił nagranie. Tomek odsłuchał wiadomość i zamarł.  - Tak,to na pewno Kaska.  To znaczy, że ona żyje.  Nagle roześmiał się.  - Ot spr