Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2021

4.

Dzień później wypuszczono ja ze szpitala.   Stała przy oknie komendy, patrząc na wodę. - W porządku? - zapytał, odgarniając z głowy dziewczyny kosmyk włosów.  Drgnęła kiedy niechcąco musnął jej policzek. - Tomek? -Zapytała zaskoczona  - Aaa, Ty się ksciecia z bajki spodziewałas?  Uśmiechnęła się. - A Artur? -  Pytająco spojrzała na Jawora .  Chłopak nie zadzwonił, nie zjawił się w szpitalu.  -  Służbę ma - odpowiedział oschle.  - taaa. On ostatnio ciągle ma służbę - powiedziała smutnym głosem.  - Taka praca. Wyspana? - zapytał, zmieniając temat - bo sprawę mamy do zamknięcia.  - najpierw kawa .  - ej. To jest mój tekst.  To co z tą kawą? -  Zapytał widząc, że policjantka ominęła automat z kawą.  - Ale kawa? - zawołał za nią.  - No kawa , nie to gówno z automatu. Jedziesz?   - Jedziesz - powiedział i poszedł za dziewczyną.  Pobłocka zabrała go do swojej ulubionej budki z burgerami " Smaki Zośki" gdzie podawali najlepsza kawę we Wrocku.  - Pani Zosiu, dla mnie to,co zawsze a dl

3.

 Rano spotkali się już na komendzie.    Kaśka znowu była dużo wcześniej - Ty sypiasz czasem?  - zapytał witając dziewczynę.  - Ciebie też miło widzieć, Jawor.  - Ktoś tu chyba okres dostał - mruknął.  - Jak potrzebujesz podpasek,  to są w mojej torbie - powiedziała.  - A gdzie kawa dla Jawora? -  zapytał.  - Poźniej wypijesz, zbieramy się - złapała kurtkę i wyszła.  - Tak jest dowódco- mruknął Jawor i poszedł za dziewczyną.  Pod drzwiami komendy czekało czerwone Subaru. Podrasowane do granic możliwości. Tuba z głośnikami zajmowała połowę tylnego siedzenia.  - Wskakuj, dziś ja prowadzę. Przepnij tylko sprzęt.  - Pasy - upomniała kolegę. Chwilę później ruszyła z piskiem opon.  - ty zawsze tak jeździsz? - zapytal.  - Tak wolno? Nie?  Czasem się rozpędzam, a co? Pampersa nie ubrales?  Jawor zgromil ją wzrokiem.  - Powiesz mi gdzie jedziemy?  Już miała odpowiedzieć , kiedy usłyszeli komunikat mobilizujący wszystkie jednostki.  " Mężczyzna napadł na stacje benzynową, zastrzelil sprzedaw