20.
Dziewczyna czuła jak drętwieją jej ręce, krew przestała do nich dopływać, a na palcach też ledwo co mogła się wspiąć. Dodatkowo organizm zaczął się domagać własnych praw. - Rozkuj mnie, muszę do toalety . Zaśmiał się tylko. Podsuwając stare, zardzewiałe wiadro. - chyba żartujesz - warknela. - Dobra,wyjdę,żebys się nie krępowała. Z drugiego pomieszczenia dochodziły jakieś odgłosy. Szybko zorientowała się, że Janik trzyma jeszcze kogoś. Porwał ją, bo była za blisko zdemaskowania go. Nie była w stanie nic zrobić, póki jest związana. Musi doprowadzić do tego, że Janik ja rozkuje. Tymczasem na komendzie. - Tomek - odezwała się Magda, przyprowadziła kobietę, która chciała zgłosić zaginięcie córki. - Nie ma mnie dla nikogo. - warknal wkurzony. Nie sądził że ta mała ,w ciągu półtora roku sprawi, że nic poza nią nie będzie się liczyło. - Pan szuka tej policjantki, prawda? - odezwała się kobieta - widz...